niedziela, 2 lutego 2014

Epilog

ALICE'S POV

     Szłam pustą uliczką do domu Daniel'a, mrok rozświetlały uliczne lampy. Chłodny wietrzyk rozwiewał moje włosy, jedynym odgłosem jakie słyszałam było stukanie moich wysokich obcasów o beton. W piątkowy wieczór wszyscy bawili się w klubach i upijali do nieprzytomności, ale ja zamierzałam spędzić tę noc na kręceniu filmików z Janoskians, a później pewnie mogłam wylądować sam na sam w pokoju z Danielem.
     Minęło kilka miesięcy od kiedy chłopcy wrócili do Los Angeles. Ich życie znowu wyglądało jak dziesięć lat temu, może oprócz tego, że Jai nie był już z Bellą. Zaskoczyło mnie jedynie to, że nie dowiedziałam się z jakiej przyczyny się rozstali. Na początku gazety napisały jedynie krótkie wzmianki o tym, że zostali przyjaciółmi, a ich miłość wygasła. Nie pytałam o prawdę, w końcu to nie był mój interes.
     Mój związek z Danielem rozwijał się naprawdę świetnie. Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego chłopaka. Najwspanialsze jednak okazało się to, że Skip był dla mnie też jak przyjaciel albo brat. Przez te kilka miesięcy poznałam go na tyle, że mogłam mu zaufać.
     Skręciłam w lewą uliczkę i poczułam czyjeś ciało przede mną. Spojrzałam przed siebie i ku mojemu zdumieniu zobaczyłam Bellę. Dziewczyna uśmiechnęła się uprzejmie.
-Jesteś Alice, prawda?- spytała z uśmiechem. Pokiwałam głową.- Mam do ciebie pewną sprawę- powiedziała tajemniczo.
-O co chodzi?- Nie wiedziałam o co innego, mogłabym spytać.
-Dowiesz się niedługo. Zapraszam do siebie.
-Mieszkasz tutaj?
-Od niedawna, to tylko kawałek drogi stąd.
-Umówiłam się z chłopakami...
-Napisz im, że spotkałaś starą znajomą, i że niedługo przyjdziesz.
-Ale...
-Nie ugryzę cię!- Zaśmiała się.
      Wyciągnęłam telefon i wysłałam wiadomość do Daniela. Bella skinęła na mnie i poszłam za nią. Droga faktycznie okazała się krótka, bo po pięciu minutach staliśmy już pod niewielkim, białym domem o brązowych okiennicach i gustownych firankach w oknach. Bella otworzyła masywne drzwi i weszłyśmy do holu. Rozejrzałam się dookoła i potrafiłam stwierdzić, że dom urządzony jest w minimalistycznym stylu. Biel i czerń królowały wszędzie. Przeszłyśmy do salonu, a ja uświadomiłam sobie, że właśnie złamałam pierwszą zasadę, którą rodzice wbijali mi do głowy od małego " Nie rozmawiaj z nieznajomymi". Nie znałam Belli, jedynie z opowiadań. Nigdy nie poszłabym do domu z obcą kobietą, na którą wpadłam na ulicy, jednak nie byłam w stanie odmówić tej dziewczynie.
-Napijesz się czegoś?- spytała, kiedy usiadłam na kanapie.
-Nie dziękuję- odpowiedziałam.
      Na przeciwko mnie na ścianie wisiał ogromny, nowoczesny telewizor plazmowy, a przede mną stał mały, czarny stolik. Dom wydawał się żywcem wyjęty z magazynu. Nie wiedziałam, gdzie Bella trzymała wszystkie rzeczy. Możliwe, ze na górze albo w piwnicy miała wielkie szafy, ale mimo wszystko ten wystrój wydawałam się niefunkcjonalny. Kolejną rzeczą, która mnie zaskoczyła, był fakt, że dziewczyna przeprowadziła się właśnie do Los Angeles.
-Przejdźmy do rzeczy Alice. Wiedziałam, że cię spotkam właśnie na tamtej ulicy, bo chciałam się tam spotkać.- Jej ton nagle z uprzejmego zmienił się w poważny.
-Nie rozumiem.
-Oczywiście, ze nie rozumiesz, ale spokojnie, zaraz ci wszystko wyjaśnię, ale mam do ciebie jedno malutkie pytanie. Czy wiesz dlaczego ja i Jai rozstaliśmy się?
-Nie mam pojęcie, podobno wasza miłość wygasła...
-No tak! Oczywiście gazety nie wspomniały, co on mi zrobił!- W kącikach jej oczu zauważyłam łzy.
-O czym ty mówisz?!
-Chcesz znać prawdę o Janoskians?
-Tak.- Zawahałam się nad odpowiedzią.
-Jai wykorzystał mnie, żeby wybić się z Brooks Twins, a później zdradzał. Myślisz, że dlaczego Brooks Twins było takie sławne? Bo ja im pomogłam. Miałam dojścia, ale jednak kiedy osiągnął sukces, zostawił mnie i wrócił do Janoskians, ale to nie wszystko. Kiedy dowiedziałam się prawdy, on mnie uderzył i zaczął dusić!- Po jej policzkach zaczęły płynąć strumieniami łzy, drżała na całym ciele.
-Ja nie wiedziałam..-powiedziałam, kładąc dłoń na jej ramieniu.
-Wiem Alice, nikt nie wiedział, ale chcę, żebyś mi pomogła.
-W czym?
-Chcę się na nich zemścić i jesteś mi potrzebna.
-Chcesz zniszczyć Janoskians?
-Nie tylko to, chcę, żeby świat poznał prawdę, wchodzisz w to?

***

A więc to jest ostatni post mojego opowiadania Janoskians YOLO.
Dziękuję za wejścia i komentarze.
Jeszcze nie wiem czy napiszę drugą część.:)

Na razie skupię się na moim drugim opowiadaniu o Jai'u i Demi
 http://i-am-not-like-the-rest.blogspot.com/

Jeśli macie jakieś pytania zapraszam na twittera: https://twitter.com/skipakamyboy

A resztę opowiadań znajdziecie tutaj : http://www.wattpad.com/user/skipakamyboy